środa, 4 września 2013

23. Wieczór panieński

  Luna była naprawdę bardzo zaskoczona. Zresztą kto by nie był?
Zakochała się w mężczyźnie, który jest jej kuzynem. Sypiała z nim, całowała go i chciała zostać jego żoną. Gdy odszedł bez słowa wyjaśnienia bardzo ją tym zranił. Teraz rozumiała czym się kierował. Cała nienawiść do niego nagle zniknęła. Pojawił się żal i bezradność.
- Coś powiesz? - zapytał niepewnie Neville.
- Jestem w szoku. - oznajmiła blondynka. - Brak mi słów.
- Dowiedziałem się o tym od mojej babci. Pamiętasz jak cię przedstawiłem?
  Luna chciała jak najlepiej wypaść przed babką Neville’a. Podczas kolacji kobieta prawie wcale się nie odzywała. Cały czas patrzyła na nią krzywo. Teraz już wiedziała dlaczego.
- Tak, pamiętam… - powiedziała powoli panna Lovegood.
- Wtedy dowiedziałem się prawdy. - wyznał mężczyzna. - Postanowiłem zniknąć z twojego życia z dnia na dzień i zapomnieć
- Rozumiem. Po prostu przez tyle lat cię nienawidziłam, a teraz dowiaduję się takich rzeczy…
  Neville doskonale rozumiał Lunę. Kochał ją ale w głębi duszy czuł, że to co do niej czuje nie jest pożądaniem czy namiętnością. Teraz jest tego absolutnie pewny.
- Chyba już pójdę. - oznajmiła blondynka i wstała.
- Luna, my się już nigdy nie zobaczymy prawda? - zapytał niepewnie mężczyzna.
- Neville…
- Zawsze będziesz w moim  w sercu, rozumiesz?
- Tak.
  Brunet podszedł do Luny i mocno ją objął. Po jej policzkach powoli spływały łzy. Nie mogła nic na to poradzić. Nigdy nie płakała ale tym razem nie mogła się powstrzymać. To było silniejsze od niej. Pokazała komuś swoje prawdziwe uczucia. Okazała słabość. Prawdę mówiąc ulżyło jej. Przy Leo nie mogła sobie na to pozwolić. Gdy ją bił starała się nie okazywać emocji. Cały czas udawała. Czy kiedykolwiek uda jej się być chociaż przez chwilę sobą? Neville zauważył w niej nie tylko zmianę wyglądu ale także charakteru. Zmieniła się pod każdym względem.

***
  Hermiona za namową Ginny zamówiła na wieczór panieński dwóch striptizerów. Obydwie były bardzo podekscytowane. Podały dokładny adres Malfoy Manor oraz godzinę rozpoczęcia imprezy. Powiadomiły Lunę o zaproszeniu. Z trudem udało im się ją namówić.
- Miała jakiś dziwny głos. - odparła Hermiona.
- Cóż może była zajęta Harrym? - podsunęła jej myśl Ginny.
- Gin, przestań! Wiesz co jestem z ciebie dumna.
- Ze mnie?
- No bo tolerujesz jej obecność. Jesteś dla niej miła. Jestem pod wrażeniem.
- Nawet ją polubiłam. Poza  tym ja i Harry to skończona historia. Nie będę jej obwiniać za to co się stało. To nie jej wina.
- Zabini ma na ciebie dobry wpływ. - powiedziała Granger i szeroko się uśmiechnęła do przyjaciółki.
  Ginny odwzajemniła uśmiech ale nie skomentowała słów szatynki. Hermiona była na tyle mądra aby się domyślić, że coś się za tym kryje.
- Gin, powiedz jak to z wami jest? - zapytała podejrzliwie kobieta.
- Jesteśmy przyjaciółmi. - oświadczyła ruda.
- Na pewno? Ostatnio cały czas chichoczesz, masz dobry humor i nawet zaakceptowałaś moją decyzję dotyczącą rozwodu.
- Popieram cię absolutnie. Ron zachowuje się jak idiota  i tyle. Nie mam powodu do zmartwień więc się uśmiecham.
  Hermiona o nic więcej nie pytała. Podejrzewała, że coś musiało się wydarzyć między Ginny, a Zabinim.

***
  Ginny cały czas rozmyślała. Wspominała to co się wydarzyło wczoraj. Bała mu się spojrzeć w oczy. Obawiała się spotkania z nim. Czy tym razem się powstrzyma…?

Od tej pory pojawia się scena +18, przestrzegam osoby niepełnoletnie ;) 
Czytacie na własną odpowiedzialność


   Po skończonej pracy jak co wieczór poszłam do gabinetu Blaise’a aby zdać raport z wykonanej pracy. W jego gabinecie nikogo nie było. Postanowiłam zostawić dokumenty na biurku i odejść. Gdy się obróciłam natknęłam się na swojego szefa. 
- Blaise, przyniosłam ci raport. - poinformowałam Zabiniego, lekko się uśmiechnęłam i zamierzałam wyjść ale mężczyzna mnie zatrzymał. 
  Blaise przyjrzał mi się uważnie. Miałam wrażenie, że coś ode mnie chce. 
- To ja już pójdę. - oznajmiłam. 
- Nie, poczekaj ja… - zaczął brunet i zaczął całować mnie po szyi. 
   Na początku go odpychałam i nie chciałam aby do czegoś więcej doszło. 
- Cii… - szeptał mi do ucha. 
- My nie możemy, jesteśmy przyjaciółmi. - odparłam zdecydowanie. 
- Nie bój się. - powiedział Blaise. - Tym razem będzie inaczej. Zaufaj mi. 
   W nim było coś takiego, że nie potrafiłam się oprzeć. Jego usta zostawiały palący znak na mojej skórze. Pierwszy raz doświadczyłam czegoś takiego. Moje serce pędziło jak oszalałe. Położył mnie na podłodze, a następnie powoli rozpinał guziki mojej niebieskiej koszuli. Ja też doskonale wiedziałam co robić. To nie był nasz pierwszy raz. Poczułam jego męskość pomiędzy swoimi udami. Blaise cały czas starał się być czuły i delikatny. Miałam wrażenie, że dzięki temu pragnie zdobyć moje zaufanie. Jego usta potrafiły wprawić mnie stan wyjątkowego otumanienia. Jego usta pieściły moje drobne piersi. Powolutku zaczął je ssać, a ja zaczęłam jęczeć jak głupia. Po chwili namiętnie pocałował mnie w usta, następnie spojrzał mi głęboko w oczy. 
- Ufasz mi? - zapytał zdecydowanie Blaise. 
- Blaise,  proszę… - westchnęłam. 
  Nie mogłam dłużej czekać. Chciałam tylko jednego. Jego. 
- Ufasz mi? 
- Taaak. 
- Kocham cię. - wyznał brunet. 
 - Ja ciebie też kocham. - wyszeptałam. 
  Cały czas patrzył mi prosto w oczy. Delikatnie wszedł we mnie. Zaczęliśmy się poruszać jak w tańcu. Byliśmy jednością. Jego oczy były pełne czułości. Nigdy nie zapomnę tej wyjątkowej nocy. Nie śpieszyliśmy się. Błądziłam po jego nagim torsie i drapieżnie się uśmiechałam. Chciałam jeszcze raz i jeszcze raz… I jeszcze.

***
   Godzinę przed planowanym wieczorem panieńskim Hermiona teleportowała się pod Malfoy Manor. Musiała uzgodnić wszelkie szczegóły z Narcyzą. Była świadkiem jak kobieta wyganiała z domu Peter’a i Draco.
- Cześć Granger. - przywitał się Draco.
- Witaj Hermiono. - odparł Peter.  Wszystko gotowe na wieczór?
- Tak. - powiedziała tajemniczo szatynka.
- Będzie striptizer? - podpytywał się blondyn.
- No nawet nie jeden. - oświadczyła Granger i lekko się uśmiechnęła.
  Peter gwałtownie stanął.
- Będzie ich więcej?! - zawołał Peter.
- Niewykluczone…
  Hermiona zapukała do drzwi, otworzyła jej Narcyza. Salon był już prawie gotowy. Narcyza przygotowała wina, piwa, whisky oraz wódkę. Spodziewała się, że dziewczyny nie będą jeść ale była przygotowana na każdą ewentualność.
- Zamówiłaś…? - zapytała kobieta.
- Tak. Będzie się działo. - zapewniła szatynka.
  Pietnaście minut później pod Malfoy Malnoy teleportowały się Luna i Ginny. Hermioną od razu zauważyła, że Luna dziwnie się zachowuje.
- Luna, co ci jest? - zapytała szatynka. - Od razu zabrałaś się za picie. Przede nami kilka godzin dobrej zabawy.
- Nie jesteś moją matką by prawić mi takie morały. - odparła Luna i wypiła następny kieliszek wódki.
  Granger już się więcej nie odzywała. Wolała nie drażnić koleżanki.
- Gdzie oni są? - pytała Ginny.
- Oni? - zapytała zaskoczona Narcyza.
- Zamówiłam dwóch tancerzy. - wyjaśniła szatynka.
  No, a Luna wciąż piła. Do rezydencji Malfoy Manor zapukało dwóch mężczyzn. Jeden przebrany był za policjanta, a drugi za lekarza. Hermiona wprowadziła ich do salonu i zasiadła na widowni.


  Rozbrzmiewała muzyka. Mężczyźni zaczeli kręcić tyłkami i nieznacznie się rozbierać. Obydwaj byli bardzo przystojni. Mieli ciemne włosy i byli bardzo wysocy. Jeden z nich podszedł do przyszłej panny młodej i zaczął wokół niej tańczyć. Narcyza nie wiedziała co robić. Pierwszy raz spotkała się z czymś takim.
- Klepnij go! - zawołała roześmiana Ginny, która właśnie błądziła palcami po torsie drugiego tancerza.
  Narcyza zamachnęła się i z całej siły uderzyła striptizera w pupę. Mężczyzna aż podskoczył.
- Przepraszam. - odparła zakłopotana Narcyza.
  Mężczyzna szeroko się uśmiechnął. Ściągnął swój mundur policjanta i można było podziwiać jego muskularne ciało prawie w całej okazałości. Drugi mężczyzn kręcił się cały czas wokół Ginny.
- Dasz mi swój numer? - zapytał mężczyzna przebrany za lekarza.
- Nie mogę. - odpowiedział Ginny.
- A to dlaczego?
- Bo mam chłopaka. - odpowiedziała panna Weasley.
 Prawdę mówiąc wymsknęło jej się to. Nie wiedziała czy to do końca jest prawdą. Chciała aby to była prawda. Zakochała się. Wybrała Blaise’a.
- Masz chłopaka? - zapytała Hermiona.
- Tak, chyba tak.
- Zabini?
  Ginny na potwierdzenie pokiwała głową i lekko się zarumieniła.


***
Kurcze nie wierzę, że się zdecydowałam :o Pisałam coś takiego pierwszy raz. Wiem, że czekacie na taką scenę między Draco i Hermioną. Na pewno się pojawi i będzie lepsza od tej. Wciąż się uczę. ;)
Przepraszam za błędy bo na pewno są ;D 
Mam nadzieję, że się wam się podoba. 
Zapraszam do czytania i komentowania. 
hogwart-diary.blogspot.com. - zapraszam na nowy rozdział, który pojawił się wczoraj. Może was zainteresuje. Każdy komentarz jest dla mnie ważny :P 
Nowy rozdział nie wiem kiedy się pojawi. To zależy od was :D 
Rozdział dedykuje wszystkich czytelnikom

Mia. 


21 komentarzy:

  1. Bitch please! Pierwsza skomentuje xd Świetny rozdział. A zdjęcia GENIALNE ♥ Kocham tego pierwszego, jeżeli się nie mylę grał 90210 :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział ;> Opis stosunku między Ginny i Blaise'm był w porządku, chociaż uważam, ze zbyt gwałtownie się to wszystko potoczyło :D
    Co do striptizerów... ten drugi... mrrrrau <3 jakie ciacho :D Sama bym takiego wynajęła :D
    Podobało mi się :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
    DiaMent.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam bez bicia, że zaniedbałam ostatnio komentowanie u Ciebie. Pseplasam ;c

    Udam, że wcale nie przeczytałam sceny 18+.



    Kłamię, ale dla przyzwoitości, ograniczę się do "Wow".

    Smutna akcja z tą Luną ;c Teraz trochę ją rozumiem, co nie zmienia faktu, że potępiam jej zachowanie.

    W Narcyzie odezwały się macierzyńskie zapędy xd Ciekawe czy Draco też tak obrywał ;33
    Cieszę się że Wiewiórka jest z Diabłem, ale czuję, że Leo niedługo namiesza :/

    Pozdrawiam,
    Mad.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział bardzo fajny :) Scena +18 super, tylko szkoda, że tak krótka. Generalnie wszystko jest wspaniale i już się nie mogę doczekać kolejnej notki ::D
    http://dramiona-la-fin-de-la-vie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Chcialabym tez ich klepnać ::******
    Rozdział wspanialy. Mówię z ręką na sercu możesz organizować takie wieczorki :P
    Ucalowania i Zyczenia odnośnie weny od
    Layls :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Haha ekstra. jedna z najlepszych notek jakie kiedy kolwiek czytałam jestem szczerze zaczarowana tym rozdzialem i powiem tylko ze jest wspaniały. Nic dodać i nic ująć
    Pozdrawiam Tatia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciasteczka a nich! Wrrr! ;)
    Fajnie, że Ginny przyznała się do tego, że kocha Blaise'a.
    Zapraszam do mnie!


    ------
    clover.
    http://hgranger-dmalfoy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział świetny.;p
    Szkoda mi trochę Luny, ale i tak jej nie lubię.:D

    Striptizerzy.. Uaa. brałabym.:D
    Czekam na kolejny.;p

    Pozdrawiam,
    la_tua_cantante_
    www.amor-deliria-nervosa-dramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tak jak Karolina ... Szkoda mi trochę Luny ale i tak jej nie lubię (w Twoim opowiadaniuxD) rozdział super stritizerzy mrr... Bralabym *-* Weny :D Pozdrawiam,Lili :D
    panatwoweasley.blogspot.com
    ron-hermiona-draco-dramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej, naprawdę szkoda mi Luny.. :c
    Ale ciasteczka znalazłaś.. mrr! :33
    Mam nadzieję, że teraz Blaise i Ginny zbliża się di siebie c:
    No i czekam na rozwój Dramione :)
    Ogólnie rozdział wyszedł Ci świetnie :P
    droga-do-milosci.blogspot.com

    Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mrrr... Co za ciasteczka ^^
    haha Narcyza WYMIATA !!! ;]

    OdpowiedzUsuń
  12. No to laski szleją..hahaha...
    Ale ciacha ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ranyyy chcę tkiego jednego dla siebieee.:D rozdział fajny..Nareszcie Blaise i Ginny razem, teraztylko czkać, aż Hermiona się rozwiedzie, a Draco ruszy swój szanowny tyłeczek i nie pozwoli odejść ;d
    Angel
    http://dramione-paradise-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Naprawdę świetne :)
    śmiałam się kiedy Narcyza klepnęła tego striptizera. Arcydzieło ! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam, witam i o zdrówko pyyytam ! :D
    No...
    Rozdział był perfect. Bardzo mi się spodobał :D
    Ginny i Blaise + ich gooorący seks na dywanie = cudo *.* :D W końcu go wybrała :D (chyba... zobaczymy co w następnej notce).

    Współczuję strasznie Lunie. To musi naprawdę boleć, gdy dowiadujesz się o tym, że chłopak, którego kochasz jest twoim kuzynem... masakra... nie chciałabym tego, dlatego dobrze, że nie mam za dużo kuzynów xD :D
    Ale do rzeczy...

    Striptizerzy... STRIPTIZERZY SĄ ZARĄBIŚCI :D Z serii hot or not, wybieram sto razy hot :D Nie dość, że są śliczni, to jeszcze świetnie zbudowani *.* Uwielbiam !
    Moment, kiedy Cyzia zamachnęła się z całej siły i uderzyła jednego z nich w pupę przyprawił mnie o wybuch śmiechu xD I jeszcze to jej zakłopotanie... xD Wyobraziłam sobie to... lałam xD

    Rozdział po prostu cudny :D Już nie mogę doczekać się następnego rozdziału tutaj jak i na Twoim drugim blogu :D

    Powodzenia w dalszym pisaniu i życzę weny i to duużo! :)

    Pozdrawiam !

    ~ Pure - Blood Princess

    OdpowiedzUsuń
  16. Uooou, przystojniacyyy xDDDDDDD
    rozdział super, jakoś mało mi Dramione było xD liczę na poprawę :D
    aaa i scenka, jak najbardziej pozytywnie :)
    Pozdrawiam i weny życzę,
    przechrzczona ichhassedich, czyli teraz
    Lúthien ;***

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny rozdział. Nie mogę się doczekać kolejnego.

    dracoihermionainaczej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Matko! Takie sceny, a ja jeszcze w okresie młodości... XD
    Ale i tak mi się podobało :D Ogólnie rozdział w porządku, podobał mi się ten striptizer u góry, jej, takie ciacho *____*
    Czekam na więcej i zapraszam do siebie :3
    Pozdrawiam,
    Fioletoowa

    OdpowiedzUsuń
  19. Niegrzeczne kobitki :D ale czekam i czekam na te Dramione, na ich śmieszno-wredne teksty :) Nie mogę doczekać się następnego rozdziału

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetnie sobie poradziłaś z sceną erotyczną. I tak czekamy na taką scene z Draco i Hermioną ;) Biedna Narcyza tak się jeszcze nie bawiła ^^ Super rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny rozdział :)
    Ten szok Peter'a i moment kiedy Narcyza wyrzuca jego i Draco z domu ^^

    Czekam na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń